Od baru do rusztowania
Aktualnie południowo-wschodnia części Amsterdamu jest dynamicznie rozbudowywana. Ralf montuje instalacje hydrauliczne oraz centralnego ogrzewania w domach jednorodzinnych, oraz blokach mieszkalnych. 3 lata temu był bezrobotny i podczas jednej z wizyt w barze ze swoim kolegą odbył rozmowę, której nigdy nie zapomniał. Tydzień po niej zaczął pracę w Larexie.
"W 1994 otrzymałem dyplom w Niemczech. Zostałem certyfikowanym hydraulikiem i zacząłem pracę dla niemieckiej firmy. Niestety firma ta zbankrutowała i zostałem bez pracy. Błyskawicznie zacząłem szukać pracy, ale nie znalazłem nic godnego uwagi. Spotkałem się ze znajomym w barze. Kolega ten pracował w Holandii dla Larexu, dał mi numer do kogoś z firmy. Następnego dnia skontaktowałem się z nimi, po tygodniu byłem już w Holandii i zaczynałem tam swoją pracę" - mówi nam hydraulik z Niemiec.
Dokładniej niż holenderscy koledzy
Bardzo lubię pracę dla Larexu w Holandii. Odkąd pracuję na różnych projektach i często zmieniam lokalizację pracy, również zmieniam zakwaterowanie. Aktualnie mieszkam na osiedlu pracowników w Zandvoort. Domki są zawsze dobrze zorganizowane i wyposażone. Co tydzień w piątek wracam do swojego domu w Schönebeck. Trasa jest trochę długa.
Zapytany o to, co go wyróżnia spośród holenderskich kolegów, Ralf odpowiada, śmiejąc się: "moi koledzy z pracy zawsze mówią mi, żebym się nie martwił, bo będzie dobrze. Ale ja dorastałem z perfekcjonistycznym podejściem".
Opublikowano w 01 października 2017